poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Książkowa zapowiedź - przygody pomarańczowej psiny / Sneak peak of a book - adventures of an orange dog

English translation - below.

Kolejną książeczką, którą miałam okazję współtworzyć jest The happiest dog in the world. Adventures of Daisy Ray autorstwa Kristen i Debbie Clason (USA). Odpowiadałam tu za ilustracje, oprawę graficzną oraz skład. Książka ma ukazać się już niebawem (o czym nie omieszkam poinformować). 

Historia jest prosta - Kay i jej mama wędrują do schroniska w poszukiwaniu pieska. Między dziewczyną, a "pomarańczową" suczką, Daisy od razu nawiązuje się nić porozumienia. Piesek wędruje do nowego domu, dostaje zabawki, własne miski i miejsce do spania i przede wszystkim - dużo miłości. Cieszy się chwilami spędzonymi z nową panią i tym, że jej psia przyjaciółka ze schroniskowego boksu również trafiła w dobre ręce. 

Książka, oprócz opowiedzianej przystępnym dla najmłodszych czytelników językiem krótkiej opowieści zawiera również porady odnośnie tego, o czym należy pamiętać przygotowując się do adoptowania zwierzaka. Dzięki temu przypomina o tym, że adopcja psa czy kota to nie zgarnięcie pluszowego miśka ze sklepowej witrynki, ale wzięcie odpowiedzialności za żywą i czującą istotę. 

Temat nie tylko całkiem przystępny do ilustrowania, ale również istotny dla mnie o tyle, że jestem gorącą zwolenniczką schroniskowych adopcji i przygarniania ulicznych znajdek (oczywiście, z zachowaniem ostrożności i rozwagi) - sama miałam okazję przekonać się, jak pięknym i wdzięcznym przyjacielem może stać się istotka, która została zgarnięta z chodnika, będąc w stadium zapchlonej kuleczki. 

Poniżej - kilka książkowych rozkładówek i parę zdjęć z pracy w toku (kliknij w obrazek by powiększyć):








A oto Daisy ze swoją panią, Kristen:




EN

Another book, which I had the opportunity to co-create is The happiest dog in the world. Adventures of Daisy Ray by Kristen and Debbie Clason (USA). I was responsible not only for illustration, but also for the whole graphic design. The book will be published soon (I'll surely inform about it). 

The story is simple - Kay and her mother travel to the shelter to find a dog. Between the girl and the orange doggie, Daisy immediately establishes a common understanding. The dog goes to a new home, gets the toys, their own bowls and a place to sleep and most of all - a lot of love. Daisy enjoys moments spent with her girl and she's happy when she figures out that her friend from shelter also found good care.

The book, in addition to the short story, narrated accessible for the youngest readers language, also includes advices about things that should be remembered during preparing to adopting a pet. It reminds that the adoption of a dog or cat is not scooping teddy bear from the shop with toys but it's about taking responsibility for living, sentient being. 

This subject is not only quite nice to illustrate, but also important for me because I'm a big fan of shelter adoptions and taking care of animal orphans from the street (of course, with caution and prudence) - I also had the opportunity to see how beautiful and graceful friend can become creature, which was gotten from the sidewalk, at the stage of little furry ball full of fleas. 

Above - a few books spreads and a few photos of the work in progress (click on a picture for zoom). And on the last photo - Daisy with Kristen.

sobota, 16 sierpnia 2014

Lipcowa "Stacja: Ilustracja" w BWA Zielona Góra / "Station: Illustration" in BWA Zielona Góra - July

English translation - below.

Po powrocie z zasłużonych wakacji - czas na zaległą relację z warsztatów z cyklu Stacja: Ilustracja, w BWA Zielona Góra. Za nami - pracowite dwa tygodnie z dwiema grupami Młodych Twórców.

Wspólnie poznawaliśmy rozmaite oblicza ilustracji od prasowej, poprzez ilustrację mody po projektowanie okładek na płyty. Był czas na projektowanie grafik na rowery (kontynuacja wątku wrocławskiego, galeria - niebawem na Blogu Rowerowym) i na wykonywanie własnych zabawek (w końcu praca ilustratorów to nierzadko więcej niż malowanie i rysowanie dwuwymiarowych obrazków). Dowiadywaliśmy się też, co inspiruje ilustratorów i co zachęca ich do myślenia poza schematami i tworzenia poza kartką papieru.

Poniżej - zaledwie mały wycinek tego, co działo się na miejscu. Więcej zdjęć - w zakładce "Workshops" u góry bloga (klik w zakładkę i dalej, w "Zajrzyj na warsztaty"), gdzie uzupełniłam również galerię zdjęć z BWA Wrocław.

A dzięki naszym artystkom możecie dowiedzieć się, czy warto odwiedzać BWA i co się dzieje z człowiekiem, gdy pochłonie go wir twórczy:


(Źródło: Radio Zielona Góra, więcej - tutaj)

Drużyna z pierwszego tygodnia z dumą prezentuje swoje dzieła. I my, z Olą, załapałyśmy się na pamiątkowe zdjęcie:


Psze Pani, ja, jaaa!


Robienie "czegoś z niczego" jest fajne! Można, na przykład, zrobić własne miasto z drewnianych klocków... albo wyczarować inne zabawki z rzeczy pozornie nieprzydatnych.


Przez cały czas trwania warsztatów do dyspozycji dzieci był kącik czytelniczy, w którym można było odpocząć po pracy lub po prostu sięgnąć po inspiracje. Książki wypożyczone zostały z wartych uwagi zasobów Oddziału Pana Kleksa, z zielonogórskiej Biblioteki Norwida, w którym miałam przyjemność prowadzić warsztaty w zeszłym roku (przyp.)


Drugi tydzień i zdjęcie pstrykamy już same, za to modele  - twórcy ze swoimi pracami - jak widać, wniebowzięci. :) Choć w drugim tygodniu tematy się powtarzały, część uczestników zdecydowała się odwiedzać nas nadal i uczestniczyć w zajęciach z kolejną grupą.


Współprowadząca warsztaty Ola Kwiatkowska i niezwykle zapracowana żeńska część ekipy:


Ilustracja prasowa czyli tworzenie prac do wymyślonego artykułu. Jak za pomocą obrazka opowiedzieć historię o tajemniczej wizycie kosmitów?


Był też czas na ilustrację mody, wspólne ubieranie manekina, a potem -  szkicowanie. Po takiej rozgrzewce nastąpiła część druga: tworzenie własnej kreacji. Przykład:


"Zrobiłam Czerwonego Kaptura bo Kapturek mi się nie zmieścił". Grunt to zaradność. :D


Działajcie, dawajcie się inspirować i pamiętajcie: jedzenie jest ważne. ;)


EN


After my return from deserved vacation - time for report from "Station: Illustration" workshops in BWA Zielona Góra. Behind us - two weeks of work with two groups of Young Creators. 

Above - only little piece of action which took a place during workshops, which I leaded with Ola Kwiatkowska. Kids created i.a. pictures for books and magazines, fashion illustration, and even recycled toys (yep, illustrators often do much more than only flat 2D pics! ;)). More photos you can find in "Workshops" bookmark, on the top of the blog (click on it and later - "See workshops").

Together we learned about various types of illustration - editorial, fashion illustration, CD cover design. We also discovered what inspires illustrators at what encourages them to think out of the box and work out of the papercard. Kids have also their own reader's corner with inspiring books, borrowed from Mr Klex Department from Norwid's Library in Zielona Gora (where I also leaded my workshop in last year - more was in this post).

And thanks to our artists you can also find out if it's worth to visit BWA gallery and what happens when you're absorbed by creative process (podcast in Polish - one of little participants says that she liked workshops so much that she forgot to take food for pause with herself).

Create, let yourself be inspired and remember - food is important. ;)