English translation - below.
Za nami dwa tygodnie działań warsztatowych: wymyślania, wycinania, klejenia, budowania... wspólnego tworzenia i poznawania Krainy Papieru. Przez większość czasu pogoda dopisywała, toteż część zajęć odbywała się w sali, część - w plenerze. Powstawały małe papierowe twory i duże kartonowe konstrukcje, a po zajęciach część śmiałków zabierała do domu nawet te drugie (widok małych uczestników drepczących z determinacją przez deptak z wielkimi kartonowymi domami i wagonami w rękach - bezcenne).
Mniejsze rzeczy dzieci tworzyły indywidualnie (pudełka, papierocudaki, papierowe posiłki), a większe - w grupach (kartonowy pociąg, teatr - z improwizowanym spektaklem na końcu). Całość uzupełniało wspólne oglądanie zdjęć i animacji i podglądanie "od kuchni" procesu powstawania prac z różnych zakątków świata. Oczywiście, wszystko związane z wszelkiego rodzaju papierem.
Na każdy tydzień warsztatów przypadała jedna grupa; obie kreatywne i chętnie poznające nowe rzeczy, a przy tym - każda z nich pracująca w innym tempie i skupiająca się na innych rzeczach, co było ciekawym doświadczeniem, również dla nas, prowadzących. Każdego dnia podejmowaliśmy dwa tematy (jeden proponowany przez Olę Kwiatkowską, drugi przeze mnie), choć niektórzy woleli nieco więcej czasu poświęcić na ten wybrany, doszlifowując dzieło do końca.
Poniżej mała część dokumentacji fotograficznej (fot. G. Dobrucka i ja). Więcej można zobaczyć w zakładce "Warsztaty", w górnej części bloga (lub po prostu klikając tutaj) - zbiory uzupełniłam też o fotorelację z warsztatów w Jeleniej Górze.
Dostałyśmy maskę od jednej z uczestniczek. Nie wiedziałyśmy, jak podzielić się między sobą, ale autorka maski doradziła: "mogą się panie wymieniać". Tak też zrobiłyśmy.
W tym miejscu podziękowania także dla Gosi (trzecia muszkieterka skryta za maską) za codzienne wsparcie, pomoc i za zdjęcia.
EN
Behind us - two weeks of workshop activities: inventing, cutting, gluing, building... creating and exploring the Paperland. Most of the time the weather was nice, so part of activities was organized inside the gallery and part - in the open air. Kids made small paper creations and a large cardboard constructions, and after workshops some of brave little creators took home even those bigger things (view of small participants walking with determination through the city centre with large cardboard houses and carriages in their hands - priceless).
Smaller things children created individually (boxes, paper creatures, paper food), and larger - in groups (cardboard train, theater - with improvised performance at the end). Between our paper actions we also watched images and animations and peeping the"backstage" process of creating various projects from around the world. Of course, everything associated with any kind of paper.
For each week of workshops There was one group; both creative and eager to learning new things, and at the same time - each working at a different pace and focusing on other things, which was an interesting experience also for us. Every day we made two subjects (one proposed by Ola Kwiatkowska, the other by me), although some prefer to work a bit longer on the selected one and to "polish up" whole piece.
Above - a small portion of the photo documentation (photo: G. Dobrucka and I). More can be seen in the "Workshops" bookmark at the top of the blog (or simply - by clicking here) - I also completed this set with the photo series from workshop in Jelenia Gora.
We also got the mask from one of the participants. We didn't know how to share it with each other, but the author of the mask advised "may ladies exchange and share with each other". And so we did.
Here - also big thanks for Gosia (the third Femme Musketeer hidden behind the mask) for daily help, support and for all photos.