czwartek, 5 maja 2011

JINGLE... BELLS?!

Ostatnie dwa dni spędziliśmy w Szklarskiej Porębie - krótko i turystów trochę ;p ale zawsze góry... :)
A gdyby ktoś pytał jak wyglądają tam pierwsze dni maja:

Last two days we've spent in Szklarska Poreba - short, and a little bit of tourists ;p but always mountains... :)
And if somebody would ask, how first days of may are look like there:




Pierwszy dzień był deszczowy, ale "zielony". A drugi...
Pociągi ze Szklarskiej do Wrocławia nie jeździły. Przejechaliśmy kawałek autobusem, a potem - czekaliśmy w pociągu, aż zostaną zabrane drzewa z torów. Cała podróż, normalnie trwająca ok. czterech godzin, tym razem trwała dziewięć...

First day was rainy, but "green". And second...
Trains from Szklarska Poreba to Wroclaw didn't run. We moved a short distance in a bus and later - we've been waiting in a train, untill broken trees from tracks will be removed. Whole trip, which normally takes about 4h, at this time took nine...



Cóż rzec - podsumowując:
Well, what can i say:




(Spring - a warmer wind is blowing
Spring - we have less years again
Spring, the spring is all around, lilacs bloomed)

2 komentarze:

  1. Oglądając takie zdjęcia aż się wierzyć nie chce kiedy zostały zrobione ;)
    Ja tego widoku w tym roku nie uświadczyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ot, taki górski śnieżek majowy ;))

    OdpowiedzUsuń