Trudno chyba o lepsze miejsce na trening woli i cierpliwości do rysowania niż (polski) pociąg. ;D Cienkopis w dłoń - i jedziemy!
Podczas mojej ostatniej podróży bujająco-klekoczącym szynowcem narodziły się dwie postacie - Kot Klemens oraz Kotka Klementyna. Był jeszcze Pewien Bardzo Tajemniczy Pan, ale o tym - innym razem.
Oto dostojna pociągowa (pociągająca?) para:
Czekają teraz w Decobazaarze na swoją lodówkę lub tablicę magnetyczną ;).Większość z nich wspiera akcję "10% dla zwierza", o której można poczytać tutaj lub klikając w zielonego stwora z "dziesiątką" po prawej stronie bloga. A magnesy - kryją się pod decobazaarowym logo:
A jak już o kotach mowa, taka mała dygresja na koniec - moja Adi postanowiła zostać kotem w butach (czy raczej w kapciach :D) - czyli z cyklu "Adelkowe Pasje" - Kot w Butach:
I think that it's hard to find of a better place for training the will and patience to draw than the (Polish) train. :D Pen in hand - and let's take a ride!
During my last trip in swinging and chattering rail vehicle two characters has been born - Cat Cleopas and She-cat Clementine. There was also Some Very Mysterious Lord, but I'll tell about him next time.
(Dignified train couple - above)
Soon they appeared on magnets - with couple of twittering birds.
Now they're waiting for their fridge or magnetic blackboard ;). Most of them supports action "10% for the beastie" - you can read about it here or after click on creature with "10" on the right side of this blog. And for magnets - click on Decobazaar logo:
Speaking on the cat topic, a little digression for the end - my Adi decided to be The Puss in Boots (or in house slippers actually :D) - so we have another piece from the cycle "Adelka's passions" - Puss in Boots (photos above).
Przecudne są! Mają w sobie klimat Alicji z Krainy Czarów! ♥
OdpowiedzUsuńA kot w kapciochach podbił me serce! ahahah
Ściskam świątecznie! :)
Dzięki, Jaszmurko, cieszę się, że moje kociska przeniosły Cię choć na chwilę w świat bajki! ;D
OdpowiedzUsuńNawzajem, kreatywnych, pięknych Świąt!