poniedziałek, 24 lutego 2014

Tymczasem w Andaluzji... / Meanwhile in Andalusia...

English translation - below.

Jedna z naszych ostatnich wypraw weekendowych zawiodła nas do Tarify. Miejsce doceniane przez surferów dzięki falom, których tu nie brakuje (i ten piasek - tak perfekcyjnego, czyściutkiego piachu na plaży dawno nie widziałam!) i przez turystów ze względu na urocze, wąskie uliczki i rozsiane po mieście zabytkowe fortyfikacje. Dla mnie to również bogactwo faktur (wytwarzanych zarówno przez naturę, jak i przez ludzkie ręce) oraz tego, co w Hiszpanii (i w ogóle, wszędzie) cenię - ręcznie malowanych szyldów i plakatów. Jedne dopracowane, inne - wykonane nieco nieporadnie, ale to też ma swój urok na tle hiszpańskich murów. Bezcenne są miny niektórych przechodniów, którzy mijając mnie widzą jak fotografuję barwną doniczkę na murze albo malowane menu na ścianie. ;) Cóż, jakże mogę sobie podarować taką porcję "literniczo-deseniowych" inspiracji?














Uwielbiam momenty, w których - oprócz barw i deseni - inspirują mnie smaki. W odwiedzanych przez nas miasteczkach trzeba się trochę nachodzić by znaleźć coś w stu procentach wegetariańskiego. Tym bardziej, wśród mnóstwa barów tapas i przytulnych kawiarenek cieszy najmniejszy wege kącik. I tak oto, drepcząc cierpliwie, trafiliśmy na maleńką, wegetariańską restaurację Chilimosa - urocze, kameralne miejsce z naprawdę pysznym jedzeniem. Warzywne kuleczki bajis w słodkim sosie chili podbiły nasze serducha i podniebienia do tego stopnia, że nie mogliśmy obejść się bez (pięknie zapakowanej) porcji na wynos. 


A na koniec - jeszcze Maryjka. W Hiszpanii kunsztownie zdobionych Maryjek nie brakuje. Przyznam, że ta mnie urzekła:



EN

One of our recent weekend trips took us to Tarifa. Place appreciated by surfers because of big waves (and this pure, clean sand - I haven't seen such a perfect sand for a long time!) and tourists due to its charming narrow streets and town's historic fortifications. For me it is also a wealth of textures (produced both by nature and by human hands) and what, in Spain (and generally, everywhere) I appreciate - hand-painted signs and posters. Some refined, others - ​​painted little awkwardly, but it also has its charm here. Priceless are the faces of some passers-by who see me as I photograph a colorful pot or painted menu on the wall. ;) Well, how can I miss this portion of the pattern & lettering inspiration?

I love the moments in which - among the colors and patterns - I can also find inspiring flavors. We often must take a long walk here to to find something 100% vegetarian. Among wealth of tapas bars and cozy cafes the "vege zone" is not so easy to find. And so, scampering patiently, we came across a tiny vegetarian restaurant Chilimosa - charming, intimate place with really delicious food. Vegetable balls bajis in sweet chili sauce captured our hearts (and palates!) so much that we could not leave this place without (beautifully packaged) takeout portion. ♥

And at the end - a Virgin Mary. In Spain you can find a lot of richly decorated Maries. I must say that this one captivated me (the last photo).


czwartek, 20 lutego 2014

Moja rowerowa współpraca z pewnym blogiem / My bicycle cooperation with some blog

English translation - below.

Mam już za sobą kilka projektów graficznych dla Velo Polska czy dla bikebutik.pl (a wraz z rozpoczęciem nowego sezonu rowerowego będę mogła pokazać nieco więcej), a teraz - rowerowych historii ciąg dalszy. Od wtorku udzielam się "gościnnie", jako autorka postów, również na Blogu Rowerowym. Tym samym miałam przyjemność zasilić grono ciekawych i inspirujących postaci, opisujących na blogu swoje podróżnicze perypetie, testy sprzętu, zawody, akcje i treningi (wśród nich - m.in. Hajer, były górnik podróżujący tam, gdzie mu śląskie serducho podpowiada - każdemu życzę takiej werwy na emeryturze!). Cieszy mnie to również dlatego, że pisanie - obok ilustrowania i projektowania - także jest  mi bliskie (no dobra, nazwijmy rzeczy  po imieniu: jestem gadułą ;>).

Będę opisywała zjawiska związane z rowerowym designem, ciekawe inicjatywy rowerowe i sztukę inspirowaną jednośladami - czyli rower w najbliższym mi wydaniu. Znajdzie się także coś dla najmłodszych cyklistów. 

Swój pierwszy tekst poświęcam wspomnianej już tu, na blogu, książce Two wheels, w której znalazły się moje prace. A kolejne? Najlepiej zapowie je fragment posta:

Pomysły, inspiracje, realizacje. Wszystko - połączone... ramą od roweru. Wszystko na dwóch kółkach.

Zapraszam do lektury - post można przeczytać tutaj. Kolejne - już niebawem!





EN

I've made some graphic projects for Velo Polska or for bikebutik.pl (and in the beginning of new bicycle season I will be able to show something), and now - continuation of bicycle stories. On Tuesday I also started to write for Bicycle Blog (pol. Blog Rowerowy). I have a pleasure to be a part of the team of interesting and inspiring people, which are describing their travel stories, tests of bicycle equipment, actions, competitions and workouts (among them - Hajer, ex-miner which traveling across the world, following his Silesian heart - I wish everyone who is retired could have such a power!). I'm happy also because writing - beside illustrating and designing - is also close to me (well, ok, let's say it - I just like to talk a lot ;>).

I will write (in Polish) about bicycle design, interesting bicycle initiatives and art inspired by cycling and bicycles - in other words: bicycle world in the way that is close to me. You'll find there also something for younger cyclists. 

My first text is about Two wheels - book which I already described here, on my blog (you can find in this book i.a. my bells and valve caps) And next articles? The part of the first post will tell you more:

Ideas, inspirations, realizations. All connected with... the bicycle frame. Everything on two wheels.

Text in Polish -  here. Next posts - soon!

poniedziałek, 17 lutego 2014

Ilustrowanie i gotowanie - podwójny apetyt! / Illustrating & cooking - double appetite!

English translation - below.

Zilustrowany przeze mnie przepis na kuleczki bakaliowe (który wcześniej ukazał się np. w tym oto wege-poście - jeszcze bez ilustracji, oczywiście) pojawił się właśnie na They Draw & Cook - bardzo fajnej stronie z przepisami ilustrowanymi przez osoby z całego świata. Od razu został też wybrany (jako jeden z sześciu przepisów) do kolekcji One big YUM! i w tym tygodniu będzie pojawiał się na stronie głównej!

Polecam przejrzenie zasobów They cook and draw - bardzo inspirujące miejsce dla tych, którzy kochają gotować, malować, jeść... albo po prostu oglądać ilustracje. ;)






EN

My illustrated recipe for sweet balls with sesame seeds and other goodies (info about this delicacy was placed previously in this vege-post) just appeared on They Draw & Cook  - very nice website with recipes illustrated by persons from all over the world. It was also already selected (as one of six recipes) to the One big YUM! collection and through this week can be viewed on the main page!

Check They cook and draw archives - it's a very inspiring place for those, who love to cook, paint, eat... or just watch illustrations, ;)

poniedziałek, 10 lutego 2014

Mechaniczny pegaz / Mechanical pegasus

English translation - below.

Ilustracja wykonana jesienią zeszłego roku - mechaniczny pegaz czekał w warsztacie na swoją kolej by wyfrunąć. No to pokazuję. ;)








EN

Illustration which was made in autumn, last year - mechanical pegasus was waiting in the workshop for their turn to fly away - so It's showtime. ;)

piątek, 7 lutego 2014

Kolejna garść przygód w australijskim buszu / Next portion of adventures in australian bush

English translation - below.

Oto część mojego ostatniego projektu (zajawki z pracy w toku można już było znaleźć tutaj) - serii ilustracji do drugiej książki opowiadającej o przygodach trójki rodzeństwa i ich psa, napisanej przez Wendy Macklin. The Secret of Dolphin Lake, bo o niej mowa, to kontynuacja The Secret of Flynn's Island, w której również znalazły się moje prace (przypomnienie: wyglądały tak). Książka będzie dostępna już niebawem.











EN


Here's a part of my last project (work in progress sneak peeks were here): illustration series for the second book about adventures of three sibilings and their dog, written by Wendy Macklin.  The Secret of Dolphin Lake is a continuation of The Secret of Flynn's Island, also with my pictures (reminder: they look like this). The new book will be available soon.