środa, 27 października 2010

Krzesełko z odzysku/Recycled chair

Dawno, dawno temu było sobie małe krzesełko...
Once upon a time there was a little chair...


przed/before


...i Magda je dopadła! :D
...and Magda got it! :D


po/after

piątek, 15 października 2010

Ilustrowana biżuteria/Illustrated jewelry

Trochę nowych rzeczy w moim decobazaarowym sklepiku - recyklingowa... ilustracja? Biżuteria? Ilustrowana biżuteria :)
A little bit of new stuff in my shop at decobazaar.com - recycled... illustration? Jewelry? Illustrated jewelry :)






Wszystkie produkty dostępne są na http://www.decobazaar.com/
All products are available at http://www.decobazaar.com/

wtorek, 12 października 2010

Dzikie harce/Wild frolics




Nie ucz dzieci, że zwierzęta dzielą się na lepsze i gorsze (szkic).
Dont teach children to tier animals for better and worse (sketch).

piątek, 8 października 2010

Nowości i zmiany/News and changes

Od teraz możecie znaleźć moje prace także w sklepie Decobazaar... Na zdjęciach - kilka ostatnich prac z serii Sweet Happens i Venezuela i inne. A po prawej stronie tej witryny - więcej informacji o tym, gdzie i jak je dopaść ;)

From now you can find my works also in Decobazaar shop. On photos - a couple of last works from Sweet Happens and Venezuela series - and other. And by the right site of this website - more informations - where and how you can catch them ;)








To mój pierwszy dzbanek (nie na sprzedaż).

That's my first vase (not for sale).



A zmiany? Sprawdźcie linki "GDZIE ZNAJDZIESZ MOJE PRACE"...

And changes? Check links "WHERE YOU CAN FIND MY WORKS"...

Miłego ogladania :)
Have a nice watching :)

Follow my blog with bloglovin

środa, 6 października 2010

Polecieć w kosmos/Fly into space

...Z kartką papieru w ręku ;)
...With paper card in hand ;)





(Zrobiłam te rysunki około dwóch tygodni temu - spontanicznie...)
(I made those drawings around two weeks ago - spontaneously...)

niedziela, 3 października 2010

Małe rzeczy - wielki uśmiech/Little things - big smile



W balonach jest jakaś magia. Są marzeniami - barwnymi, lekkimi, ulotnymi... I za to lubią je nie tylko najmłodsi ;)
W piątek postanowiłam podarować garść tych marzeń na urodziny mojej babci. Zabawnie było dreptać chodnikiem z pękiem balonów - uśmiechy ludzi były świetnym dowodem na to, że dziecko jest w każdym z nas. No i babcia była mile zaskoczona :)

There is some kind of magic inside of baloons. They are dreams - colorful, light, ephemeral... And that's why not only the youngest people like them ;)
At friday I decided to give a handful of those dreams to my grandma, on her brithday. It was funny to walk on the street with a bunch of baloons - people's smiles were a great proof, that there is a child inside of every person. And grandma was pleasently surprised :)