wtorek, 24 kwietnia 2012

Oto obrazki / Here are the pictures

English translation - below.

Rzadko zdarza mi się malować na płótnie. Ale się zdarza! Akrylem. Od olejów trzymam się raczej z daleka. ;) Oto moje "obrazy- giganty" (12,5 x 18 cm):




   


Ogółem - miałam ostatnio raczej okres "akrylowo-akwarelowy" - może dlatego zatęskniłam za drugim z moich ukochanych mediów (obok akwareli) - cienkopisem. :) Z zamiłowania do linii i kreseczek:





(Kliknij w obrazek by go powiększyć / Click on a picture for zoom)


 A "cienkopisanie" zaczęło się od kolejnej serii "pociągowych" szkiców (czekanie, aż pociąg przestaje bujać i trząść kartką zbliżając się do stacji - bezcenne :D):



EN

It happens rarely that I paint something on canvas. But it happens! With acrylics - I'm staying away from oil paint. ;) Those are my "giant pictures" (above) - 12,5 x 18 cm.

Generally - I rather had "acrylic & watercolor season" recently - maybe that's why I missed my second (beside watercolor) beloved medium - pen. :) With passion for dashes and lines - I've made pictures above.

And pen-drawing begun from another series of "in-train sketches" (waiting for moment when train stops bouncing and card shaking - priceless :D).
 


2 komentarze:

  1. Pani z rumieńcem na poliku to mój numer jeden :)
    Super wyglądają te brodowłosysierść takie geometryczne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki. :) A, muszę przyznać, że też polubiłam tą panią... ;))

    OdpowiedzUsuń