piątek, 1 czerwca 2012

Pink piknik i loty balonowe / Pink Picnic and baloon flights


English translations - in text.

Jak pisałam tutaj (cóż, Drogie Pomocnice Freuda, a co z marzeniami sennymi, hmm? ;p), mam apetyt na malowanie statków i latających balonów. Statki już były, teraz czas trochę "polecieć". ;) A ten lot zaczął się niepozornie, na kartce papieru - za to lądowanie... 

EN 

Like I wrote here (Well, Dear Freud helpers, what about dreams, hmm? ;p), I have an appetite for painting ships and hotair baloons. There was some ships, now it's time to "fly" a little bit. ;) And this flight has started unapparently, on a paper card - but landing...






Ilustracja w dużym stopniu była gotowa gdy postanowiłam, że właśnie ją przeniosę na mur podczas Pink Pikniku. Kończyłam ją już po ściankowym malowaniu, przez co zyskała kilka nowych detali. :) A jak by kto pytał, co jest w filiżance - czekolada, oczywiście! ;D

EN 

Illustration was ready to a large extend when I decided that it will be the one that I'll move on the wall during Pink Picnic. I finished this paper illo just after wall painting so it gained couple of new details. :) And if somebody would ask what's inside the cup - chocolate, of course! ;D



A sam Pink Piknik? Cóż, moje walizki (nie tylko zaczarowane) już prawie przy drzwiach, a tu Wrocław nabiera rumieńców. :p Oby więcej takich akcji! 

EN 

And Pink Picnic? Well, my suitcases (not only magic ones) are nearby doors already, and now Wroclaw blooms for me. ;p Let there be more actions like that!



Wlepki Agnieszki Jagiełło ze zdjęciami przedstawiającymi street art + Nadęty Chodnikowy Turysta - oczywiście pink (nie, to nie jest jeden z tych, które wyleciały z mojej filiżanki ;> ) + falansterowe zaplecze i tagowy krajobraz - dzień po.

EN

Agnieszka Jagiełło's street stickers with photos which are presenting street art + Bloated Sidewalk Tourist - pink, of course (no, he's not the one from my painted cup ;>) + backyard of Falanster and tag landscape in the background - day after.



Pracusie w akcji / Hardworkers in action :)



Zawierucha od SzurSzur - mój zdecydowany pinkpiknikowy faworyt muralowy. / The gale from SzurSzur - definitely my favourite mural on Pink Picnic.



Od szczegółu do ogółu - jest moc! / From detail to entirety - here's a power! :D


Podążaj w stronę świaaatłaaaa (i po drodze zjedz chleb ;)) / Go to the liiight (and eat the bread on the way ;))

Więcej zdjęć (tak się jakoś poskładało, że przewija się tam moja, jakże zapracowana, osoba ;p) tutaj, o tu: / More photos (it somehow happened that there's a little bit of me as a "hardworker in action" on those pics ;p) here, oh here:


(Kliknij w obrazek by przenieść się do galerii / Click on a picture to move to the gallery)

W tym momencie - Koncert Życzeń: pozdrowienia dla wszystkich pinkpiknikowców, a szczególnie dla Honorowych Dawców Chleba (om nom nom) ;D, Rowerowych Edukatorów (taak, pamiętam co nieco z tej rowerowej anatomii :D - a o pinkpiknikowych rowerach już w innym poście) i Przypinkowych Sąsiadów Targujących (dobre linki, dziękować :)). Do następnego, gdzieś tam, w drodze!

EN

At this point: greetings to all Pink Picnic people, especially for The Donors of Bread (om nom nom), :D, Cycle Educators (yeah, I remember something from those bike anathomy :D - and about Pink Picnic bikes will be something in another post) and Button & Pin Neighbors from the pink marketplace (good links, thank you :)). See you next time, somewhere, on the road!




No to joł. / So yo. :)

3 komentarze:

  1. Piękne, bajkowe rysunki. Naprawdę można zapomieć o całej prozie życia i przenieść się do krainy fantazji:-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. joł joł :P
    Fantastyczna sprawa! Murale mega urodziwe- i Twój wkład zacny 8)

    A nóż widelec zechciałabyś kilka fot murali przesłać o tuuu
    http://miastoprodzekt.blogspot.com/

    Z chęcią bym je tam wstawiła :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hannah - choć na chwilkę :)) Przechodząc przez podwórko... albo malując je. :D

    Jasz - jołł, jasne, że widelec! ;)

    OdpowiedzUsuń